Droga Mrzeżyno - Trzebusz, 4 maj 2018
Grzegorz Jelonek - Facebook

Odpowiedź na petycję ws. drogi Mrzeżyno-Trzebusz
Moi drodzy, w piątek 4 maja otrzymałem odpowiedź zarządu województwa zachodniopomorskiego na naszą petycję ws. niewłaściwego remontu drogi wojewódzkiej nr 109 na odcinku Mrzeżyno-Trzebusz. Zarząd Województwa Zachodniopomorskiego podjął uchwałę w sprawie powyższej petycji wraz ze stanowiskiem Zarządu Województwa Zachodniopomorskiego. Tego samego dnia otrzymałem również odpowiedź od ubezpieczyciela firmy Emulex Kalinowski Sp. z o.o. która dokonywała remontu tej drogi. Oczywiście jest to odpowiedź odmawiająca wypłaty odszkodowania. Mur niemożności, przerzucanie się odpowiedzialnością pomiędzy Zarządem Dróg Wojewódzkich a wybranym przez nich wykonawcą remontu drogi to jedna wielka kpina. We wcześniejszej odpowiedzi z ZZDW oraz jego ubezpieczyciela firmy Compensa otrzymałem odpowiedź, że nie ponoszą oni odpowiedzialności za szkodę ponieważ nastąpiła ona w trakcie wykonywania robót w okresie trwania gwarancji udzielonej przez wykonawcę (firmę Emulex). W związku z tym na podstawie pisma z ZZDW oraz pisma z policji wskazującego wykonawcę remontu oraz numer jego polisy wystąpiłem do STU Ergo Hestia SA. Z roszczeniem wypłaty odszkodowania. Po prawie 4 miesięcznym rozpatrywaniu sprawy, odpowiedziano mi, że STU Ergo Hestia SA. Odmawia wypłaty odszkodowania ponieważ przedmiotowy odcinek drogi został przejęty przez ZZDW w Koszalinie po wykonaniu robót protokołem z dnia 16.10.2017r. w związku z czym STU Egro Hestia jako ubezpieczyciel firmy Emulex Kalinowski Sp. z o.o. nie może przyjąć odpowiedzialności za zaistniałe zdarzenia. Czyli mówiąc wprost wszyscy mają poszkodowanych w głębokim „poważaniu”, umywają ręce od odpowiedzialności, przeciągają sprawę i spławiają nas jeden do drugiego licząc na to, że zniechęca poszkodowanych a sprawa się rozmyje. Jedna ze stron pisze ewidentnie nieprawdę w przesyłanej korespondencji, której bez dostępu do dokumentów źródłowych takich jak np. protokół odbioru prac, żaden poszkodowany nie jest w stanie i nie może zweryfikować- bo albo droga i trwające na niej prace nie zostały odebrane – jak twierdzi ZZDW albo jednak zostały odebrane przez ZZDW jak twierdzi wykonawca remontu firma Emulex Kalinowski Sp. z o.o. Nie mając dostępu do dokumentów źródłowych nie wiadomo kogo pozwać do sądu, do kogo się odwołać i na co powołać. O ile takie postepowanie prywatnej firmy możemy uznać wyłącznie za świństwo o tyle podobne praktyki stosowane przez firmę państwową jaką jest ZZDW utrzymywane z pieniędzy podatników i prowadzące prace drogowe z tych samych pieniędzy - jest dla mnie niedopuszczalne. Świadczy wyłącznie o arogancji, niekompetencji, braku szacunku dla obywateli i użytkowników drogi oraz lekceważenia odpowiedzialność za ich zdrowie, mienie i życie. Jak to możliwe, że instytucja taka jak ZZDW w Koszalinie dopuściła do prac wykonawcę, który wykonał źle prace remontowe, w wyniku czego kilkuset ludzi doznało szkody w mieniu, a teraz nie może wymóc na nim (pomimo podobno nie zakończenia prac!) aby poniósł za to odpowiedzialność i wspólnie z wykonawcą „gra w ping-ponga” z poszkodowanymi odsyłając ich od Annasza do Kajfasza? Wszystko jest cacy, remont był źle zrobiony, są poszkodowani, winnych brak! Czy pozostaje nam tylko pozew zbiorowy wobec ZZDW czy może powinniśmy zablokować tę drogę w sezonie i blokować ją do czasu aż ZZDW znajdzie odpowiedzialnego za ten stan rzeczy i poszkodowani otrzymają odszkodowania?
Zamieszczam całość korespondencji do poczytania dla zainteresowanych.